Dzień 12-14
Pietra - Gambara - Basco Marengo - Spotorno
Spaliśmy w sadzie kiwi, gdzie Paweł głową zaczepiał o gałęzie. Rano obudził nas deszcz, który utrzymywał się przez większość dnia. Podczas jazdy zatrzymała nas policja, która ostrzegała nas przed zalaną drogą :) Mówili, że wody jest pół metra i auta nie dają rady tam przejechać. My jednak nie chcieliśmy jechać dodatkowych 10 km objazdem, tylko stwierdziliśmy, że zaryzykujemy :) Okazało się, że woda sięgała nam ledwo do kostek ;)
Wieczorem przezornie udaliśmy się na mszę, poznaliśmy tam też pielgrzyma, który już 8 razy przeszedł Camino de Santiago różnymi trasami. Zaproponowano nam też nocleg w sąsiedniej parafii w salce katechetycznej w Gambarze. Dziękujemy za to serdecznie!
Nareszcie mogliśmy się umyć, coś przeprać i pierwszy raz udało nam się wyjechać rankiem tak jak planowaliśmy na samym początku o 5:00 :) Dzięki temu nabiliśmy całkiem sporo kilometrów. Nauczeni, że wczesne wstawanie popłaca, kolejnego dnia też wstajemy wcześnie bo o 4 i zasuwamy, by po południu dojechać nad Morze Liguryjskie do miejscowości Savona. Przed nami trasa przez miasteczka nadmorskie, gdzie jest jedna droga koło morza, a druga to autostrada, tam, gdzie się kończą budynki, wyrastają skały. Chcąc, nie chcąc wylądowaliśmy na campingu...
Gambara
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz